Temat: prasa

Dział: PRASA

Dodano: Wrzesień 30, 2025

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Rada Mediów Narodowych nie zebrała się od ponad dwóch miesięcy

Przewodniczącym Rady Mediów Narodowych jest poseł Platformy Obywatelskiej Wojciech Król (fot. Piotr Nowak/PAP)

Rada Mediów Narodowych, w której większość ma rządząca koalicja, nie zebrała się od ponad dwóch miesięcy. Termin najbliższego posiedzenia nie został wyznaczony. Rada ma zajmować się w najbliższym czasie wyborem kolejnych rad nadzorczych regionalnych rozgłośni publicznych.

Informację o działalności Rady Mediów Narodowych oraz sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w czwartek odrzucił Senat. Wcześniej – 25 czerwca – analogiczną decyzję podjął Sejm.

Nie ma terminu następnego spotkania RMN

Sytuacja RMN jest inna niż KRRiT. Ustawa o Radzie Mediów Narodowych nie przewiduje procedury rozwiązania organu. To oznacza, że Rada może działać pomimo braku akceptacji jej pracy przez posłów i senatorów.

Czytaj też: PiS chce transmisji meczów polskich klubów w Lidze Konferencji na otwartej antenie

– Parlament nie przyjął sprawozdania RMN za 2024 rok, bo przez większość tego czasu pracowała pod przewodnictwem Krzysztofa Czabańskiego (przewodniczący RMN w latach 2016-2024 z rekomendacji PiS – przyp. red.). Gdy jego miejsce zajął Wojciech Król (poseł Platformy Obywatelskiej od 2015 roku – przyp. red.) większość w RMN mają osoby rekomendowane przez obecną stronę rządową – zauważa Robert Kwiatkowski, członek RMN.

W lipcu 2025 roku RMN powołała nowe rady nadzorcze Radia Katowice, Radia Lublin i Radia Wrocław. Ostatnie posiedzenie zwołano 22 lipca, na razie nie ma terminu następnego spotkania. – Będziemy powoływać kolejne rady nadzorcze rozgłośni wraz z końcem ich kadencji, zapewne na początku przyszłego roku – zapowiada jednak Kwiatkowski.

"RMN dostanie zadanie wymiany rad nadzorczych"

Po przegranych przez Rafała Trzaskowskiego wyborach prezydenckich pojawiły się spekulacje, z których wynikało, że koalicja rządowa wycofa stan likwidacji spółek mediowych i korzystając z uprawnień RMN, wybierze nowe władze TVP, rozgłośni Polskiego Radia i PAP.

Czytaj też: Magdalena Ogórek przestaje prowadzić "Na linii ognia" w telewizji wPolsce24

– RMN dostanie zadanie wymiany rad nadzorczych rozgłośni publicznych, ale nie będzie to istotne, bo nie mają one praktycznie żadnego wpływu, gdy są postawione w stan likwidacji – mówi poseł koalicji rządowej, chcący zachować anonimowość.

– Po wyborach prezydenckich jesteśmy w defensywie. Koalicja Obywatelska czy Lewica nie zrezygnują z kontroli nad mediami publicznymi do najbliższych wyborów parlamentarnych. Mają ją w pełni, gdy mediami publicznymi kierują likwidatorzy – przekonuje nasz rozmówca.

– W kwestii KRRiT piłka jest po stronie prezydenta RP – zauważa z kolei Robert Kwiatkowski. – Jeśli potwierdzi decyzje parlamentu, KRRiT ulega rozwiązaniu. Następnie Sejm, Senat i prezydent wybierają nowy skład Rady – zaznacza.

W KRRiT większość ma prawica

W ocenie Roberta Kwiatkowskiego jest mało prawdopodobne, aby Karol Nawrocki potwierdził decyzję Sejmu i Senatu w sprawie Krajowej Rady. – W razie rozwiązania KRRiT parlament, a więc koalicja rządząca, wybiera trzy osoby do nowej Rady, a prezydent dwie – zauważa.

Czytaj też: Polska Press Grupa podniosła ceny egzemplarzowe swoich dzienników

Dziś większość w KRRiT mają członkowie wybrani przez Zjednoczoną Prawicę i prezydenta Andrzeja Dudę. Pojawiły się jednak spekulacje, że prezydent Karol Nawrocki mógłby skorzystać z okazji i powołać dwie wybrane przez siebie osoby do KRRiT na sześcioletnią kadencje do 2031 roku w miejsce nominatów prezydenta Dudy.

– Ale trzy osoby wybrałby parlament, czyli obecna koalicja – mówi posłanka Lewicy, prosząca o zachowanie anonimowości. – Natomiast obecnie w KRRiT większość ma szeroko rozumiana prawica. Przewodniczącą KRRiT Agnieszkę Glapiak wybrał Sejm w czasie rządów PiS. To istotne, bo przewodniczący Rady ma szczególne uprawnienia, jednoosobowo może karać media, które nie wywiązują się z warunków koncesyjnych. Bardzo wątpliwe, aby prezydent Nawrocki chciał zmienić ten status quo – zaznacza posłanka Lewicy.

Czytaj też: Grupa MWE Networks zapowiada kanał religijny. Ma ruszyć na początku 2026 roku

(JF, 30.09.2025)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.